Jak powinna wyglądać dieta mamy karmiącej piersią?

Okres laktacji, czas karmienia piersią to szczególny czas. Wymaga on specjalnego podejścia m.in. w kontekście diety, sposobu odżywiania. Dowiedz się, jaka powinna być dieta matki karmiącej!

Zobacz też: https://www.citeam.pl/czy-karmienie-piersia-w-czasie-epidemii-koronawirusa-jest-bezpieczne/

Odpowiednia dieta, czyli jaka?

Dobra dieta dla mamy karmiącej piersią to ta, które jest zróżnicowana, a z tego względu zapobiega niedoborom ważnych składników odżywczych u mamy, a tym samym tylko w sposób nieznaczny ma wpływ na skład mleka. Dodatkowo taka dieta powinna sprawiać, że kobieta będzie miała dobre samopoczucie, co jest równie ważnym aspektem.

To, co może pomóc we wdrożeniu takiej diety, która jest zróżnicowana i bezpieczna ze względu na laktację, to m.in. wprowadzenie do swojego trybu żywienia zasady 6U, opracowanej przez prof. Stanisława Bergera.

Zasady żywienia

  1. Urozmaicenie – im większa różnorodność spożywanych produktów, tym większe prawdopodobieństwo, że dostarczamy do organizmu wszystkie ważne składniki odżywcze.
  2. Umiarkowanie – tutaj chodzi o to, że kobieta karmiąca powinna przyjmować nieco więcej pożywienia; wynika to stąd, że w czasie laktacji jej zapotrzebowanie na energię jest nieco większe tak więc powinna dostarczać więcej pożywienia, by energię z niego móc wykorzystać. Warto jednak myśleć tutaj o zasadzie, by jeść dla dwojga, a nie za dwoje, stąd też nazwa tej zasady – umiarkowanie.
  3. Uregulowanie – mowa tutaj o regularnie spożywanych posiłkach, których powinno być około 4 lub 5 i powinny być spożywane mniej więcej w tych samych odstępach czasowych. Dzięki regularnym posiłkom organizm otrzymuje energię i nie musi tworzyć zapasów w postaci tkanki tłuszczowej.
  4. Uprawianie – mowa tutaj o regularnej aktywności fizycznej, która zdecydowanie powinna być obecna każdego dnia.
  5. Unikanie – głównie dotyczy to alkoholu oraz nikotyny (papierosy).
  6. Uśmiechanie się – dobre samopoczucie i humor to również ważna rzecz, o której trzeba pamiętać, by okres laktacji i dieta pod nią dostosowana spełniała swoją rolę.

Przeczytaj też: http://www.dbamourode.pl/kosmetyki-must-have-do-makijazu-jakie-kosmetyki-powinna-miec-kazda-kobieta/

Czy nastolatki powinny się malować?

To jedno z bardziej kontrowersyjnych pytań, jakie zadają sobie rodzice posiadający nastolatki. Większość rodziców chciałaby jak najdłużej zachować dziecięcą młodość swoich córek i są przeciwnikami malowania. Z drugiej strony – rodzice, są bardzo na to otwarci. Czy odpowiedź na to pytanie może być w takim razie jednoznaczna czy niekoniecznie.

Zobacz też: http://www.nadwisla.pl/kosmetyki-na-prezent-dla-nastolatki/

Kiedy makijaż jest wskazany?

Warto w ogóle zaznaczyć ile lat ma nastolatka, jaki to jest wiek. Zazwyczaj podaje się, że jest to od około 12-13 rż. do 16-17 rż. Biorąc pod uwagę taką rozbieżność, odpowiedź na pytanie tytułowe staje się bardziej dopracowane. Inne podejście ma się zatem do malowania się dziewczyn w wieku 13 lat, a inaczej w wieku 17 lat. Pomijając jednak wiek, warto skupić się tutaj na innych wyznacznikach, które mogą być pomocne dla rodziców i mówiących czy warto się malować czy niekoniecznie.

Jeśli nastolatka boryka się z różnymi chorobami skórnymi, np. trądzikiem, przebarwieniami i jest to dla niej problematyczne, kłopotliwe i wpływa na obniżenie samooceny to jak najbardziej można wdrożyć do jej codzienności kilka kosmetyków. Ważne jest jednak, aby było to świadome, przemyślane i możliwie najlepiej dopasowane. Dzięki chociażby delikatnemu podkładowi czy kremu bb, nastolatka jest w stanie poczuć się pewniej, świadomie, a to zdecydowanie wpłynie na jakość jej życia. 

Innym przykładem może być np. dostrzeżenie w dziecku artystycznego talentu do malowania i sztuki. Umożliwienie wykonywania rozmaitych makijaży może być zalążkiem do rozwinięcia umiejętności wizażysty.

Kiedy makijaż nie jest wskazany?

Jak możesz się domyślić, z makijażu warto zrezygnować, kiedy nastolatka nie potrzebuje makijażem ukrywać bardzo widocznych niedoskonałości oraz nie dostrzegasz u niej przekonania w stronę wizażu, malowania. Wówczas chęć malowania się może wynikać z tego, że dziewczyna nie czuje się pewna w swojej skórze, chce stworzyć pewną maskę, drugie ja, chce dopasować się do rówieśniczek. Warto przyjrzeć się temu tematowi bliżej, ponieważ może on świadczyć o tym, że dziecko ma problemy z tym kim jest, nie ma pewności siebie. Warto rozpracować ten temat i uczyć dziecka pewności siebie i wiary w siebie bez względu na makijaż.

Przeczytaj też: http://www.blizejedukacji.pl/dlaczego-warto-swietowac-urodziny-pracownikow-i-jak-to-robic/

Wychowanie dziecka przez rozmowę

Rozmowa z dzieckiem to jeden z ważnych elementów, jaki powinien znaleźć się w wychowaniu pociech. Dzięki rozmowie można nie tylko zbudować dobrą relację z dzieckiem, ale też zadbać o to, że jako rodzice będziemy dumni z wychowania. Dowiedz się dlaczego tak ważna jest rozmowa oraz jak ją przeprowadzać, aby skorzystać z największych jej owoców!

Zobacz też: http://www.gautama.pl/jak-rozmawiac-z-malym-dzieckiem/

O co chodzi z tą rozmową?

Może ci się wydawać, że przecież rozmawiasz ze swoim dzieckiem, więc nie rozumiesz dlaczego tak istotne jest rozmawianie i być może dziwi cię, że skoro tak dużo o tym się mówi, to może ty wcale nie rozmawiasz z dzieckiem, jak należy. No właśnie i tutaj warto powiedzieć o tym, czym jest ta rozmowa. Otóż rozmawianie z dzieckiem to nie jest wymiana komunikatów, zlecanie konkretnych zadań do wykonania. Rozmowa to dialog, wymiana zdań, spostrzeżeń, wzajemne słuchanie. Wbrew pozorom jest bardzo duża różnica w tym czy rozmawiamy z dzieckiem tak szczerze, w formie dialogu czy tylko wymieniamy się krótkimi komunikatami.

Rola rozmowy w wychowaniu dziecka

Rozmowa odgrywa niezwykle istotną rolę w całokształcie wychowania dziecka. Warto pokazać to na przykładzie, gdy tej rozmowy brakuje, ponieważ wówczas można uświadomić sobie konsekwencje jej braku. Otóż jeśli jako rodzic nie rozmawiasz ze swoim dzieckiem, to zwiększasz prawdopodobieństwo, że będzie mu trudniej radzić sobie z kryzysowymi sytuacjami zarówno w wieku, w jakim się znajduje, jak i później w przyszłości tak w ogóle.

Brak rozmowy z dzieckiem może osłabić relacje z rodzicami, a to jest bardzo złe dla dziecka. Rodzice pełnią rolę autorytetów, a to z czym dziecko wychodzi z domu, aby samodzielnie żyć, ma ogromne znaczenie na jakość jego życia, siłę jaką emanuje i umiejętność radzenie sobie z różnymi sytuacjami życiowymi. Brak rozmowy z rodzicami ma również wpływ na obniżoną pewność siebie dziecka, co może sprawić, że będzie mu trudniej w codzienności. Zwłaszcza jeśli dziecko jest małe – brak rozmowy może skutkować poczuciem niezrozumienia, brakiem pewności siebie.

Z dzieckiem należy rozmawiać na lżejsze i poważniejsze tematy od samego dzieciństwa. Wtedy wyrobi się w nim taka umiejętność rozmawiania, w tym na trudne tematy. Jeśli widzimy, że dziecko niechętnie dzieli się swoimi doświadczeniami i myślami musimy je zachęcać, powiedzieć coś od siebie, aby przekonać do rozmawiania. Z czasem na pewno się otworzy na rozmowę, a rolą rodziców jest o to zadbać i to podtrzymać.

Przeczytaj też: http://www.bodyandmind.pl/soki-vs-napoje-jak-uniknac-wyboru-tych-niezdrowych/

Co warto wiedzieć o położeniu główkowym w brzuchu mamy?

Położenie główkowe to jeden z najczęściej poruszanych tematów jeśli chodzi o ciążę, jak i poród. Dowiedz się kiedy dziecko kieruje swoją główkę w pozycji do dołu, jaki to ma wpływ na poród i poznaj wiele innych aspektów z tym związanych!

Zobacz też: http://jegoego.pl/kiedy-dziecko-obraca-sie-glowka-w-dol/

Kilka słów o położeniu główkowym

Jedną z największych przyczyn dotyczącą tego, dlaczego tak często rozmawia się o położeniu główkowym jest to, że zwyczajnie istotne jest, aby podczas porodu to właśnie głowa dziecka pojawiła się, jako pierwsza. Wynika to stąd, że jest to największa i najcięższa część ciała i nawet u maluszka, który dopiero przychodzi na świat jest ona silniejsza od pozostałych części ciała. Statystyki pokazują, że około 95-97% dzieci znajduje się właśnie w takiej pozycji (położenie główkowe – głowa skierowana do dołu) pod koniec ciąży, a dokładniej ujmując po 37 tygodniu ciąży.

Dlaczego nie każde dziecko wykazuje położenie główkowe?

Tak, jak wynika z powyżej przedstawionych statystyk nie każde dziecko układa się w pozycji główkowej. Pozostaje około 3-5% dzieci, które po 37 tygodniu ciąży przyjmują pozycję miednicową. Nie jest to pozycja wskazana, natomiast należy zaakceptować fakt, że maluch pod naszym sercem ułoży się właśnie w taki sposób. To, że część dzieci nie układa się główkowo wynika stąd, że miednica mamy może mieć nietypowy kształt. To samo może dotyczyć kształtu główki dziecka. Inną kwestią mogą być ograniczone ruchy dziecka.

W jaki sposób dziecko samodzielnie układa się z główką do dołu?

Natura tak to wymyśliła, że dziecko po 37 tygodniu ciąży (w większości przypadków) układa się z główką do dołu. Przebiega to w taki sposób, że główka dziecka z największym obwodem idealnie wpasowuje się do wchodu miednicy kostnej mamy. Można to porównać do dziurki od klucza. Klucz ten, czyli główka dziecka rośnie, a gdy ma właściwy kształt i rozmiar zwyczajnie ,,wpada’’ do miednicy mamy, czyli tej przeznaczonej dziurki.

Wiele kobiet, których dzieci nie leżą główkowo może mieć w głowie jedno pytanie – Co można zrobić, aby wspomóc skierowanie główki dziecka do dołu, jeśli jest w innej pozycji? Otóż lekarze zalecają przyjmowanie pozycji zwierzęcej, czyli np. na czworaka. Pomocne mogą okazać się też wyjścia na basen. 

Przeczytaj też: http://www.niezawal.pl/melodia-dla-dzieci-jeszcze-w-brzuchu-i-nie-tylko/